Dzień dobry, podziale się z wami moim przykrym doświadczenie.
Dzień dobry.
Mieszkam od 5 lat w bloku z płyty (zewnątrz otynkowany), który została oddany do użytku ok. 1977/1978 roku.
Ze strony południowej budynek nie jest otoczony innymi zabudowaniami, ani innymi przeszkodami (drzewa oddalone o ok. 60 [m], teren jest ?płaski?. Ze strony zachodniej znajdują się zabudowania (bloki) w odległości ok. 100 [m] (nie widoczny na mapce), w tym jeden budynek stoi szczytem do opisywanego w odległości ok. 50 [m] oraz drugi budynek (szczyty w kierunku pn ? pł) w odległości ok. 15 [m] (po przekątnej w kierunku pn ? zach) od opisywanego. Opisywany blok wraz z ?bliskim? budynkiem tworzą literę ?L? (oba budynki nie są ze sobą połączone, jeżeli będzie taka potrzeba prześlę mapkę z lokalizacją budynków na wskazany adres e-mail). Ze strony wschodniej znajduje się kolejny blok, stojący szczytem do szczytu opisywanego, również przestawiony o ok. 15 [m] po przekątnej w kierunku pn ? wsch. Ze strony północnej znajdują się budynek równoległy ? odległość ok. 100 [m] oraz kolejny blok, który stoi szczytem do opisywanego ? odległość ok. 40 [m] (na skraju wschodniej strony bloku opisywanego).
Blok ten w 2006 roku ocieplono.
Płożenie bloku (czerwona obwódka), ciąg klatek ze strony północnej, szczyty od stron wschód - zachód.
Położenie mojej klatki ? pierwsza od strony zachodniej.
Położenie mieszkania II piętro od lewej strony.
Położenie poszczególnych pomieszczeń w bloku:
kuchnia i mały pokój od strony północnej, korytarz i łazienka w środku, duży pokój od strony południowej.
W bloku występuje grawitacyjny system wentylacji.
Z reguły w porze zimowej zaczyna się zjawisko inwersji.
Pojawia się nadmuch zimnego powietrza z kratki wentylacyjnej w kuchni, łazience i komina podgrzewacza gazowego (oczywiście nie jednocześnie).
Powietrze wdmuchiwane przez system wentylacyjny w kuchni zachodzi, gdy wiatr wieje z kierunku zachodniego, południowo ? zachodniego. Rozszczelnione okno w kuchni (i nie tylko) nic nie pomaga. Efekt jest, jak uchylę okno. Poza tym pomieszczenie szybko się wyziębia (przy rozszczelnionym oknie). Podniesienie temp. pomieszczenia (o 2-3?C) z podzielnikiem ciepła znacznie obciąża moją kieszeń (przy rozszczelniomy lub uchylonym oknie). Temp. w całym mieszkaniu ok. 22?C.
Powietrze wdmuchiwane przez system wentylacyjny w łazience zachodzi, gdy wiatr wieje z kierunku południowego. Opis j.w.
Powietrze wdmuchiwane przez system odprowadzenia spalin z podgrzewacza gazowego (zamontowany w łazience) zachodzi, gdy wiatr wieje z kierunku wschodniego (z reguły temp. na zewnątrz ujemna). Praktycznie temp. w łazience jest w granicach < 15?C. Przy silnych mrozach temp. w łazience bliska 0?C (to nie żart). Do I pietra włącznie zamarzały ?termy?. Opis j.w. Jedyny ratunek to uchylenie okna, ale to równa się tydzień w łóżku, bo jak długo można się myć w przeciągu. Najgorsze jest to, że jak któryś ze sąsiadów używa ?termy?, to w mojej łazience czuje gazy spalinowe, które wlatują z nawiewanym powietrzem (częściowo). Również jak sam używam ?termy?, po krótkim czasie wyłączenia jej, czuć ?cofkę? powietrza z komina wraz ze spalinami. Dotyczy to całego pionu bloku.
Zgłaszałem to administracji spółdzielni (kilka razy), przychodzili kominiarze, sprawdzali drożność kanałów miernikiem natężenia przepływu powietrza (dosłownie śmiech na sali, XXI wiek, a my nadal jesteśmy w ?średniowieczu?). Badanie przepływu powietrza przy wyciągu ze zdjętą kratką, dosłownie paradoks, pomiar powinien odbywać się w warunkach rzeczywistych. Na takiej podstawie wystawili opinię: kanały są drożne,
mieszkanie jest za szczelne. Oczywiście ?komisja? przyszła wtedy, gdy nie wiało w przewody wentylacyjne.
Czy na podstawie takiego przyrządu można określić drożność? Czy można zrobić przegląd komina za pomocą kamery? Czy są jeszcze jakieś inne metody sprawdzenia drożności przewodów kominowych? Mało tego, pytam się kominiarza, kto i kiedy czyści kanały wentylacyjne (całość ? od mojej kratki do wylotu na dach), kominiarz ? my tylko czyścimy szyb wentylacyjny, natomiast kanały łączące pomieszczenie z szybem mieszkaniec ma sobie sam wyczyścić. Tylko teraz jak i czym, nawet nie wiem jak te przewody są zbudowane i jak są poprowadzone do tego szybu. Foto 1,2 i 3.
Tylko nikt ze ?specjalistów? w spółdzielni, kominiarzy nie potrafi umiejętnie powiedzieć dlaczego tak się dziej, że się cofa powietrze. Dopiero po silnym wymuszeniu (tak na ?odczepne?) ? bo, mieszkanie nie jest ogrzewane. Na to ja, czy temp. mieszkania ok. 22?C to nie ogrzane mieszkanie. To kolejna odpowiedź ? bo mieszkanie jest za szczelne ? są rozszczlnione okna (przy względnie ładnej pogodzie prawie cały dzień), a przy mrozie jedno najmniejsze chociaż na jakiś krótki czas. I na tym cała rozmowa się kończy. Spółdzielnia nie ma zamiaru pomóc, przyjmą zgłoszenie (może toteż mój błąd, że zgłoszenie jest ustne), wyślą ?komisję?, jakaś opinia wysnuta na odczepne, żadnych konkretnych działań.
Proszę Państwa o pomoc w tym zagadnieniu, co można wykonać we własnym zakresie w takiej sytuacji oraz co powinna wykonać spółdzielnia. Wiem, że są montowane na kominach pewne urządzenia, choć by ?iżektory? (jak dobrze pamiętam), których zadaniem jest osłona przed nadmuchem wiatru w komin i ?wywołanie? podciśnienia w koninie.
Można zamontować też nawiewniki powietrza ? tylko czy to zda egzamin i rzeczywiście będzie warte swojej ceny? Wiadomo, że producent będzie zachwalał swój wyrób, aby go sprzedać. Poszukuję tu obiektywnej oceny.
Proszę o bardzo wyczerpującą odpowiedź na moje zagadnienie.
Dziękuję