Wentylacja pokoju w segmencie od strony głośnej ulicy
: 16 sty 2016, 16:06
Witam serdecznie.
Mam segment, 3 poziomowy. Położony jest przy głośnej ulicy. Jedna sypialnia, około 15 m2, której okna wychodzą na tą ulicę, w związku z tym jest nie używana. Jak otworzę okna jest za głośno do spania (mam wrażliwą żonę), a przy zamkniętych oknach jest zbyt duszno. Szczególnie w okresach późna wiosna lato, wczesna jesień.
W celu przywrócenia używalności tego pomieszczenia, wymyśliłem żeby zamontować tam jakiś rodzaj wentylacji mechanicznej. W związku z tym, że uciekam od hałasu od ulicy urządzenia w stylu rekuperatory ścienny, odpadają. (to by było najprostsze rozwiązanie, ze względu na brak konieczności ciągnięcia przewodów. Ale ma też drugą wadę wprowadzało by powietrze ze spalinami do środka ).
W związku z tym pozostała instalacja składająca się z jakiegoś urządzenia (wentylator, wentylator z podgrzewaniem i filtrem), które będzie zaciągać powietrze z przeciwnej strony domu (odległość byłaby około 10 11 m), i dmuchać do tej sypialni.
Oglądałem takie wentylatory z grzałką (w sumie to znalazłem 1 sztukę takiego urządzenia) i mają one jakieś duże moce ~400W. Domyślam się, że to grzałka tyle ciągnie. Czy ta grzałka jest niezbędna? Czy może powietrze jak przeleci przez 10 m przewodu wewnątrz budynku to się ogrzeje do znośnej temperatury?
W moim układzie, tj. czerpnia będzie z jednej strony budynku, 10m przewodu i pomieszczenie do którego będzie nawiew, to gdzie zamontować wentylator - blisko czerpni, jak myślę? Przewody chcę dać małe, coś w rodzaju flex fi 63mm. Trzeba je izolować?
No i tutaj prośba do kolegów Ekspertów / praktyków: proszę o weryfikację tego projektu i podpowiedź jakiś urządzeń.
Inne rozważane wcześniej przez mnie rozwiązania, ale wykluczone:
a) Rekuperacja całego domu odpada, że względu na to, że to istniejący budynek, i ciężko byłoby rozprowadzić przewody, brak miejsca na centralę. A poza tym -> to jak mierzenie się, armatą (rozwiązanie) na komara (potrzeba).
b) Myślałem o rekuperacji ostatniego poziomu, poddasza - ale z podobnych przyczyn, jak powyżej też odpada.
Mam segment, 3 poziomowy. Położony jest przy głośnej ulicy. Jedna sypialnia, około 15 m2, której okna wychodzą na tą ulicę, w związku z tym jest nie używana. Jak otworzę okna jest za głośno do spania (mam wrażliwą żonę), a przy zamkniętych oknach jest zbyt duszno. Szczególnie w okresach późna wiosna lato, wczesna jesień.
W celu przywrócenia używalności tego pomieszczenia, wymyśliłem żeby zamontować tam jakiś rodzaj wentylacji mechanicznej. W związku z tym, że uciekam od hałasu od ulicy urządzenia w stylu rekuperatory ścienny, odpadają. (to by było najprostsze rozwiązanie, ze względu na brak konieczności ciągnięcia przewodów. Ale ma też drugą wadę wprowadzało by powietrze ze spalinami do środka ).
W związku z tym pozostała instalacja składająca się z jakiegoś urządzenia (wentylator, wentylator z podgrzewaniem i filtrem), które będzie zaciągać powietrze z przeciwnej strony domu (odległość byłaby około 10 11 m), i dmuchać do tej sypialni.
Oglądałem takie wentylatory z grzałką (w sumie to znalazłem 1 sztukę takiego urządzenia) i mają one jakieś duże moce ~400W. Domyślam się, że to grzałka tyle ciągnie. Czy ta grzałka jest niezbędna? Czy może powietrze jak przeleci przez 10 m przewodu wewnątrz budynku to się ogrzeje do znośnej temperatury?
W moim układzie, tj. czerpnia będzie z jednej strony budynku, 10m przewodu i pomieszczenie do którego będzie nawiew, to gdzie zamontować wentylator - blisko czerpni, jak myślę? Przewody chcę dać małe, coś w rodzaju flex fi 63mm. Trzeba je izolować?
No i tutaj prośba do kolegów Ekspertów / praktyków: proszę o weryfikację tego projektu i podpowiedź jakiś urządzeń.
Inne rozważane wcześniej przez mnie rozwiązania, ale wykluczone:
a) Rekuperacja całego domu odpada, że względu na to, że to istniejący budynek, i ciężko byłoby rozprowadzić przewody, brak miejsca na centralę. A poza tym -> to jak mierzenie się, armatą (rozwiązanie) na komara (potrzeba).
b) Myślałem o rekuperacji ostatniego poziomu, poddasza - ale z podobnych przyczyn, jak powyżej też odpada.