Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Dziś w TV regionalnej usłyszałem że każdy kto skorzysta z dotacji na wybudowanie małych elektrowni nie będzie objęty programem prosumenckim odkupu energii po zawyżonych cenach! Ktoś to jeszcze słyszał bo nie potrafię znaleźć nic więcej na ten temat.

ciekawe ... wiesz coś więcej na temat ??? która ,to TV tak mówiła ? daj link do programu

Właśnie nie potrafię TVS TVP Katowice albo FocusTV??? Kurde słyszałem to przypadkiem - przysypiając przy TV.

Też o tym słyszeliśmy, ale póki co w Google można znaleźć np. takie informacje o dofinansowaniu mikroinstalacji oze
.

Wracam do tematu Prosumenta i taryf gwarantowanych. Wychodzi na to bo dzwoniłem do różnych osób, że po skorzystaniu z dotacji nie będzie można załapać się na taryfy gwarantowane. Generalnie jest pytanie, czy lepiej iść w dotacje czy czekać do 2016 roku na gwarantowane. Znalazłem coś takiego:

Jakkolwiek jest w tej chwili, czysto teoretyczna, możliwość skorzystania z dotacji
np. "PROSUMENT" lub "PROW" w połączeniu z taryfą gwarantowaną Ustawą o OZE ,
to biorąc pod uwagę rządową zapowiedź nowelizacji ustawy o OZE jeszcze przed jej
wejściem w życie, nie należy rozważać takiej możliwości w praktyce.
Rząd z pewnością uniemożliwi w nowelizacji Ustawy o OZE skorzystanie Prosumentom
z podwójnego wsparcia. Tak więc aby skorzystać z taryfy "FIT" musisz zdążyć przed
wyczerpaniem limitu, czyli przyłączyć się do sieci energetycznej zaraz po wejściu
w życie rozdziału nr. 4 Ustawy w 2016 r. Wszyscy wiedzą, że limit instalacji FIT (0,3 MW)
jest niewielki i ulegnie wyczerpaniu zaraz na początku 2016 roku.
UWAGA !!! BARDZO WAŻNE !!!!
Aby skorzystać z FIT nie możesz przyłączyć się oficjalnie do sieci w 2015 roku !!!
Najlepiej jest zbudować swoją mikroinstalację w 2015 roku i zgłosić jeszcze
w tym roku jej przyłączenie do sieci energetycznej w dniu 4 stycznia 2016 r.
Tylko w ten sposób będziesz miał wtedy 100% pewność uzyskania taryfy FIT.

Wychodzi na to, że cały czas robi się z nas głupków.
Dlaczego mnie to nie dziwi???...

Wychodzi na to, że cały czas robi się z nas głupków.
Dlaczego mnie to nie dziwi???...

Dokładnie, nikt nic nie wie. Prosument miał ruszyć 7 a teraz boś bank zmienił na 24 kwietnia. Też nie wiadomo co z tymi gwarantowanymi. Wyjdzie na to, że trzeba będzie w przypadku zainteresowania gwarantowanymi taryfami 4 stycznia od rana stać i czekać. Tak czy siak konkretów brak nadal. Jak zwykle bu...el.

Są dotacje na fotowoltaikę i to całkiem sensowne, tutaj możecie przeczytać dokładnie: http://www.ahtenergia.pl/?panele-slonec ... nansowanie

Ja zdecydowałbym się na zakup paneli o ile dofinansowanie byłoby realne. Wiele się o tym mówi, jednak w praktyce droga do uzyskania takiej dotacji jest dosyć długa. W przypadku paneli fotowoltaicznych, oszczędność energii jest duża, o tym: http://www.on-eco.pl/dla-biznesu/optyma ... -napiecia/ Na razie nie przyjmuje żadnego stanowiska, o dotację się postaram a co z tego wyniknie - zobaczymy.

I w jednym i w drugim przypadku można czerpać zyski z takich inwestycji.

Z prosumenta - wynika to z samej dotacji. Bez taryf gwarantowanych się również da przeżyć - maksymalizować zuzycie energii, która dzisiaj ma taką a nie inną cenę, ale nie wiadomo jak droga będzie za 5-10 lat. Można magazynować zarówno w akumulatorach jak i za pomoc pomp ciepła w postaci ciepłej wody (polecam pompę vitocal 060A)
Bez prosumenta - droższa inwestycja, ale możliwość taryf gwarantowanych -Teraz stawki są dla nas może i atrakcyjne ale nie wiadomo jak zostaną zmienione.

Dzisiaj mogą się wydawać atrakcyjne, ale tak jak już pisałem, za kilka lat mogą być zbliżone do cen energii.....
Trzeba myślami wybiegać w przyszłość i brać pod uwagę różne scenariusze oraz kalkulować wdług własnego budżetu.

Fotowoltaika ma w Polsce sens jedynie przy produkcji energii na własne potrzeby. Sprzedaż prądu jest nieopłacalna. To samo jest jeżeli mamy zbyt niskie zużycie. Wtedy inwestycja się nie zamortyzuje.

Rozwiązaniem może być instalacja fotowoltaiczna połączona z ogrzewaniem podczerwienią plus ogrzewaniem CWU. Czas amortyzacji takiego systemu, to 7 do 10 lat.

Generalnie zużycie na wlasne potrzeby wychodzi najlepiej. Chyba, że instalacja jest już rozbudowana ( większe niż 10 kW) a to wtedy też jest w stanie też się zwrócić, jeśli sprzedajemy prąd, choć może nie będzie to 8 czy 10 lat, a np 12 do 14. I oczywiście zależy jakie będa nasze koszty inwestycyjne w taką instalację, czy wybierzemy stosunkowo drogie komponenty. a nie zawsze te najdroższe wychodzą najlepiej. ostatnio robiąc symulację w programie porównałam da inwertery o takich samych parametrach - jeden za 5 tysięcy, a drugi za 2,5 tysiaca i ten tanszy dał zdecydowanie lepsze wyniki. ale zuzywajac na wlasne potrzeby, jesli tylko mamy gdzie ten prąd odbierać (jak np wspomniane ogrzewanie cwu, za pomocą pompy) to jak najbardziej jest to dla nas korzystne

Zauważyłem, że rozbieżność cenowa jest ogromna i przy budowie instalacji PV wymagana jest nie lada sztuka (i czasami szczęście) by móc to samo zrobić za np... dwa razy taniej!

Zwyczajowo koszt 1kWp oscyluje w okolicach 8 tys. złotych. Firmy jakby się zmówiły, bo gdzie nie pójdziesz, tam tyle masz w ofercie już za samo przekroczenie progu danej firmy.

Miałem zatem oferty za 24 tys. zł. Inne były nieco realniejsze, za np. 16-17 tys. zł.

Kombinując na 1000 sposobów, śmiało można mieć 3kWp za 12 tys. na markowych, europejskich podzespołach. Idąc w niekoniecznie złą chińszczyznę - wychodzi jeszcze taniej.

Lecz rozumiem problemy zwykłego zjadacza chleba w uzyskaniu takich kwot, które podałem powyżej - kiedy ja sam miałem z tym nie lada zachodu.

Chcąc mieć instalację tanio, musisz nieco się poduczyć. Pytaj każdego napotkanego "fachowca". Prędko zobaczysz, że jeden mówi to, drugi zupełnie inaczej - a wnioski musisz wyciągnąć sam, według własnych potrzeb i znajomości rzeczy. To wymaga czasu. Ja swój pierwszy falownik zakupiłem w czerwcu tego roku. Zupełnie nowy, szwajcarski 3kW za... 1016 złotych. Z rozpędu kupiłem też szyny za 17 zł. za metr. Z rozpędu, bo teraz kupuję to samo za... 10 zł za metr (własnie dzisiaj kurier przywiózł mi 10 sztuk takich tanich szyn. Są identyczne. Aluminiam, jak aluminium). Na rynku ceny szyn oscylują przeważnie powyżej 20 zł. za metr i dochodzą czasami do absurdalnych wysokości, że o 600 złotych za ich transport nie wspomnę, które mi jedna firma z Gdyni zaoferowała.

Chcę pokazać, że można kupić to samo drogo lub zupełnie tanio.

Można kupić tę samą klemę za 5-9 złotych albo za... 1,90. Można śrubę nierdzewną (typ A2) kupić za prawie 3 zł. za sztuke, a można za... 20 gr. Te ułamkowe różnice mają znaczenie przy konieczności zakupu do instalacji kilkunastu/kilkudziesięciu sztuk. Wtedy wychodzi różnica, czasami nawet kilkukrotna.

Drugi falownik, również nowy, wyprodukowany w Niemczech, mam za 1850 zł. Ma dwa MPPT i moc 4kW.

Największy koszt instalacji stanowią zawsze panele PV. W wersji LUX trzeba się liczyć z wydatkiem w granicach 1000-1200 zł. za sztukę. W wersji chińskiej - 600, a nawet 500 zł. za sztukę. Różnicę widać gołym okiem. Jest ona nawet dwukrotna.

Inwestor ma zatem ogromny wpływ na koszty. Pamiętajcie, że firma, u której zamawiacie usługę, nie tylko pobiera pieniądze za wykonawstwo. Oni również wam towar po prostu sprzedają. I są to z reguły ceny detaliczne. Ponadto przeważnie nie dają wam wyboru - wciskając to, co oni chcą wam sprzedać, do czego mają akurat dostęp, a nie to, co mogłoby być dla was optymalne.

No, ale na to, by w 100% panować nad tak zwanym CAPEXem, trzeba nieco wiedzy i zachodu.

Napisalem powyżej, że pierwszy falownik kupiłem w czerwcu, a więc już prawie pół roku robię powoli u siebie instalację PV (nie licząc miesięcy wcześniejszych do niej przymiarek). To pokazuje, że jak chcesz mieć fotowoltaikę u siebie natychmiast, na pewno nie będziesz miał jej tanio. Tanie kupowanie czy inwestowanie wymacza czasu, wiedzy i cierpliwości.

Dla wszystkich zaintersowanych - Viessmann ma nowy cennik na komponenty fotowoltaiczne na 2016!

[więcej informacji poprzez PW]
POLECAM! i czekam na ewentualne pytania!