Enerbau pisze:Diabeł tkwi w szczegółach. Wszystko zależy od zapotrzebowania! Inaczej wygląda zużycie energii dla dwóch osób, a inaczej dla 5 osobowej rodziny. Do tego należy dodać trwałość systemu (ok.20 lat), koszty serwisu i wymiana zużytych części plus koszt amortyzacji. Nie jestem pewien, czy taka inwestycja zamortyzuje się w przeciągu 10 lat, a to jest okres czasu, który jest wyznacznikiem ekonomicznego sensu inwestycji!
Dla ludzi mających trochę wolnej gotówki i inwencji własnej oraz poczucia odpowiedzialności za środowisko naturalne, jest to jedna z opcji ekologicznego ogrzewania.
Można też wybrać inną, która niestety nie wszędzie może być zastosowana. Mam na myśli mini elektrownie wiatrowe. Koszt takich wiatraków oscyluje dzisiaj w granicach 10 000 zł przy 3 kW mocy.
Do wysokości 10 m, nie potrzebne jest też zezwolenie na budowę.
To też jest alternatywa dla kopalnych źródeł energii.
Optymalne jest połączenie energii solarnej z energią wiatrową.
Błędem jest stosowanie pomp ciepła do ogrzewania domów.
Amortyzacja... jeżeli mam więcej z odsetek bankowych za nie instalowanie OZE niż z OZE - to po co pisać o amortyzacji?
Kupiłem i zainstalowałem witrownię 2.8kW (SG3)
Tu nową przywieźli, cieszę się oglądam 4 m śmigło...
Zakup transport montaż około 30000zł bez pozwoleń zamontowana na wsi , zasilała kabel grzewczy zapobiegający zamrożeniu rury z wodą na stawach hodowlanych . A głównie chodziło o to ile daje faktycznie. po 12 miesiącach 980kWh
Tu już zdemontowana, bo ptaki płoszy, stoi za zakładem.
Dom ma Ep 40 - Co Pan by zaproponował, Panie Januszu