Problem z bliskością granicy i z stawianiem rusztowania

Jak nie zginąć w gąszczu przepisów i co zrobić, by podejmowane przez nas prace były wykonane zgodnie z przepisami? Niedopełnienie przepisów prawa budowlanego może mieć bardzo poważne konsekwencje. Jeśli zastanawiasz się na jakie prace potrzebne jest pozwolenia na budowę, jak je uzyskać, jakie wymagania formalne trzeba spełnić ? tu znajdziesz pomoc.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

o-w-c-a
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 67
Rejestracja: 20 mar 2009, 13:50
Problem z bliskością granicy i z stawianiem rusztowania

autor: o-w-c-a » 15 paź 2010, 21:21

Witam.

Już kilkukrotnie poruszałem tą kwestię jednak w tym momencie interesuje mnie rozwiązanie tymczasowe na czas ocieplenia domu, a nie stałe wytyczenie granicy i postawienie ogrodzenia.

W praktyce po ostatnich powodziach sytuacja z sąsiadem się zaogniła że wody która płynęła posesjami nie "gromadziłem" u siebie tylko umożliwiłem jej przepływ do sąsiada (do mnie wpłynęła bo jestem niżej niż inni sąsiedzi wcześniej, a odemnie popłynęła do wspomnianego sąsiada który jest jeszcze niżej niż ja).

Wspomniane "walki" trwały wiele lat jeszcze z poprzednikiem (ojcem wspomnianego sąsiada który już nie żyje) i w chwili grodzenia działki przez mojego ojca ogrodzenie zostało wystawione "po naszej stronie".
Mianowicie dom stoi trochę ukosem względem granicy i w jednym rogu domu jest ok 0,5m do granicy i tak jest wybudowane ogrodzenie, natomiast pod koniec domu ogrodzenie stoi na ok 0,8m od winkla domu, a w tym miejscu już mam ok 1,4m do granicy (ostatnio starsza potwierdzała tą informację w gminie).

Wszystkie ogrodzenia z racji dość wąskich działek zawsze stawiane były w granicach.

Teraz mój problem związany jest z aktualnie prowadzonymi pracami ociepleniowymi i z koniecznością zdjęcia siatki (całe wspomniane ogrodzenie stanowi moją własność) aby moc ustawic rusztowania (minimalnie potrzebuje ok 1m żeby jakoś pomieścić ramki rusztowań).

W praktyce jestem świadomy że rozpęta się piekło w chwili gdy zdejmę siatkę i żeby nie naruszać "dóbr" sąsiada w rejonie gdzie mam wspomniane 0,5m do granicy to będą musiały chłopaki jakoś kombinować, a tej części co jest wspomniane 1,4m mogę śmiało niby działać?

Zastanawiam się jak to zrobić bo jako ostateczność planuję wyznaczenie przez geodetę granicy żeby przyszedł i wyznaczył miejsca - bo to będzie się wiązało z koniecznością budowania nowego ogrodzenia a jeszcze chyba nie mogę postawić ogrodzenia w granicy tylko muszę się cofnąć o 0,5m. Wtedy w sumie wyjdzie mnie na to samo, a najgorsze jest to że wtedy sąsiad powinien zbudować drugie ogrodzenie 0,5m od granicy zostawiając 1m pomiędzy, a tak nie będzie oczywiście i będzie jak jest aktualnie - tzn cały jego bajzel leży przy moim ogrodzeniu więc w sumie zabiera on mi 0,5m działki...

Jak to podejść?
---------------------
Pozdrawiam
Owca

Wróć do „Prawo budowlane”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

Gotowe projekty domów