Jestem nowy i przypuszczam że będę gadał głupoty bo wogóle nie znam się na takich rzeczach ale mam małą prośbę o pomoc.
W mieszkaniu w którym mieszkam jest wentylacja grawitacyjna, z tego co rozumiem to wentylacja elektryczna odpada ze względu na to że mam piecyk gazowy do ciepłej wody. (A i tak skończyło by się to pewnie remontem bo w miejscu w którym jest wentylator raczej nie ma nawet jak podłączyć kabli.)
Ostatnio zaczęło niestety pojawiać się trochę grzyba no i nie wiem teraz za bardzo jak z tym walczyć. Panowie moja łazienka to dosłownie korytarz. Kabina prysznicowa jest na drugim końcu, okno w łazience jest na tej samej ścianie co kabina i na tej samej ścianie jest też wentylacja (poza kabiną no ale to jest dystans dosłownie kilku cm).
Problem jest w tym że wentylacja prawie na 100% nie wyciąga powietrza tylko wprowadza, jakbym nie sprawdził to czuć że powietrze wlatuje a nie odwrotnie. W kuchni też jest kratka i zakładam że ona już odprowadza to powietrze bo jest podłączona do komina w bloku ale sam już nie wiem. (Tutaj pojawia się problem że w lecie podczas wysokich temperatur albo właśnie z tej kratki albo z pieca na węgiel wychodzi strasznie niemiły zapach ale to już inny problem(chyba)).
No i teraz nie wiem co z tym fantem zrobić. Boję się że bez remontu się nie uda no ale na remont nie stać, z kolei bardzo dobrze wiem że nie stać to mnie dopiero będzie jak od grzyba zaczną robić się problemy. Liczę tylko na to że moja wiedza jest taka płytka że Panowie z doświadczeniem coś poradzą zanim zaczne wyrywać sobię włosy.
Dziękuję z góry.