Choć podobno akumulacja to zło z piekła rodem, mi jednak nie przeszkadza i ufam tu mądrości ludowej.
Mógłbyś rozwinąć tę myśl?
"Rozwiązania gazowe" to podobno alternatywa. Dużo bardziej prawdopodobne jest użycie agregatów opartych na spalaniu jakiegoś eko-oleju (rzepak z pobliskich pól?).
Co do cen instalacji to pewnie tanio nie będzie, ale tak jak wspominałem eksperyment ma polegać na współpracy z producentami urządzeń tak by stworzyć system rozwiązań dostępnych, a nie "ekskluzywnych". Podobno da się w tym temacie wiele zrobić zakładając, że większość myśli technicznej i urządzeń mogłaby powstawać w Polsce. Dziś ceny eko-technologii są kształtowane z powodów niszowości i eksportu tych technologi. "Osiedle ma sprawdzić" czy da się przeprowadzić wdrożenia na takim poziomie rentowności, że szanse na masowe ich stosownie będą o kilka rzędów wyższe...