Witam wszystkich!
Na działce moich rodziców postawione są dwa budynki, oddzielone od siebie o kilkanaście metrów. Jeden to niewielki domek, a drugi to były warsztat stolarski mojego ojca, który to warsztat obecnie w zasadzie stoi pusty i pełni funkcję garażu na auta.
Jako że mam dość mieszkania na 50m2 (tyle wynosi powierzchnia mojego domu) mam wielką chęć zaadapotować ten warsztat na mieszkanie.
Warsztat ma ok. 90 metrów i jest w kształcie prostokąta.
Wymiary 15 m długości na 6 m szerokości.
Nie jestem budowlańcem, nie znam się zbytnio na rzeczy - moge powiedzieć tyle, że warsztat jest zbudowany z pustaków, nie jest otynkowany z zewnątrz, ani od środka. Na podłodze beton.
Jest tam oczywiście podciągnięty prąd.
Powierzchnia tego budnku jest na tyle kusząca, że mam wielką ochotę przerobić go na mieszkanie. Myślę o zrobieniu tego małym kosztem, bez fajerwerków, ot tak by po prostu zamieszkać (na początek wystarczy).
ILE TRZEBA MIEĆ MINIMALNIE PIENIĘDZY, ŻEBY W OGÓLNE MYŚLEĆ O ZACZĘCIU? (dachu nie będę zmieniał)
Czy koniecznie trzeba go ocieplić i otynkować z zewnątrz - czy może przez pierwszy rok, dwa, trzy wystarczy, żeby dobrze go "ocieplić od środka"?
Jak wygląda sprawa prawnego pozwolenia na taką adaptację?
Bardzo proszę o jakieś wskazówki. Proszę także zadawać pytania, na wszystkie chętnie odpowiem
Rafał