Witam ponownie
Doskonale rozumiem co znaczy brak prądu
Żaden szanujący się instalator nie wykonuje systemu w 100% zautomatyzowanego, tzn. zawsze trzeba przewidzieć pewne sytuacje awaryjne (jak chociażby brak napięcia) i dostosować do nich system sterujący.
Nawet producenci elektronicznych zamków magnetycznych dają możliwość w przypadku braku zasilania podpięcia baterii z zewnątrz i ręcznego wstukania kodu...
Po drugie to co opisujesz to właśnie są wady systemów scentralizowanych, gdzie jednostka centralna decyduje o wszystkim. W tym przypadku nawet głupia awaria procesora powoduje zawieszenie całego systemu...
Dlatego ja instaluję tylko systemy rozproszone, które mogą pracować nawet wtedy gdy poszczególne komponenty nawalą (reszta pracuje bez zmian i może nas poinformować o awarii).
Po trzecie jak zapomnisz hasła, to np. nie połączysz się poprzez net z domem, ale to nie spowoduje, że cały system przestanie działać. Zawsze możesz zadzwonić do żony i spytać o hasło
To tak jak z kartą do bankomatu - jak ją zgubisz to możesz ją zablokować, a pieniądze możesz wybrać w Banku...
Nie generalizujmy, że wszystko jest "BE" i lepiej nic nie dotykać bo się zepsuje.
Jeżeli tak kolega podchodzi do automatyki, to pewnie nadal jeździ maluchem lub rowerem, bo tam nie ma elektroniki i automatyki więc nic się nie psuje (żartuję
)
Wiem co piszę bo właśnie kupiłem auto i jest ono tak naszpikowane elektroniką, że bez komputera i programu do diagnostyki to mogę tylko zgadywać co się zepsuło - ale czy to powoduje że użytkowanie takich aut jest gorsze i nie chcemy nimi jeździć??
A tak na marginesie - nie pisałem, że
zapomniałem zamknąć bramę garażową (chciałem tylko przedstawić sytuację). Prawdopodobnie dzieciaki wyciągały sanki i beztrosko pobiegły na górkę...
I proszę pomyśleć, że gdyby nie informacja z systemu, to garaż byłby otwarty cały dzień...
Pozdrawiam