Docieplenie budynku

Witam. Proszę o fachową poradę. Jak powinno "wyglądać" ocieplenie drewnianego domu od zewnątrz? Firma położyła mi styropian 10cm na drewnianym stelażu,a stelaż mocowany do ścian. Czy pod styropian nie powinno się dawać żadnej folii wiatro lub paroizolacyjnej? wewnątrz zaś dali tylko KG też na drewnianym stelażu. Pustka pomiędzy KG a ścianami z bali wynosi od 6 do 10cm a możliwe że na niektórych ścianach i więcej Zimno wieje z każdego kontaktu, z sufitu przez otwory którymi przechodzą kable elektr. i z każdej innej szpary. Temperatura w kuchni nie przekracza 18 stopni a w pokoju 15 i na chwilę obecną w tym mieszkaniu nie sposób mieszkać, po prostu przemarzamy pomimo iż ogień w kuchence węglowej od dwóch tygodni pali się na okrągło dzień i noc.Gdy tylko trochę przygaśnie (broń Boże całkowicie) temperatura w ciągu 15/20 minut spada o 2, 3 stopnie. Czy ktoś może mi udzielić fachowej porady jak takie ocieplenie powinno być zrobione i czy od środka też nie powinna iść dodatkowa warstwa np. wełny mineralnej pomimo tego styropianu na zewnątrz? Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

Izolacja jest tylko od środka i musi mieć paroizolację - Pani izolacja nie zatrzymuje ciepła , bo jest ono rozpraszane zanim dojdzie do izolacji termicznej.
A izolacja - niezależnie od konstrukcji ścian powinna wyglądać tak

Panie Tomaszu dziękuję za odpowiedź a jednocześnie proszę o kilka dalszych informacji. Zapytałam wykonawcę o to czy nie należy dać ocieplenia od wewnątrz, odpowiedział że nie bo to na zewnątrz wystarczy a dodatkowa wełna na ściany od środka "ugotuje" mi drzewo. Twierdzi też, że gdy podłączę już CO i każde z pomieszczeń będzie ogrzewane to będę miała w domu (upragnione) ciepło. A ja się martwię czy nie będę więcej ogrzewać owej pustki za KG i tej drugiej na zewnątrz -między styropianem a balami- zamiast wnętrza. Bo teraz chyba to robię - ogrzewam nie pomieszczenia lecz tą pustkę, , która raczej jest nie do ogrzania. Dał mi też Pan przykład izolacji, lecz prosiłabym o prostsze wyjaśnienie, gdyż w tych sprawach jestem absolutną dyletantką i ze zdjęcia rozumiem niewiele. Proszę niech Pan napisze jak powinno to być ułożone jeśli chodzi o warstwy- od strony domu będzie to płyta KG a dalej ? I jak ma się rzecz z ową dylatacją (czy jak tam zwał )- gdzie powinna być pozostawiona, tuż za KG czy raczej między ociepleniem a ścianą z bali. Na suficie mam tą pustą przestrzeń tuż za KG i tym sposobem zimno ze ścian "hula"mi też i po sufitach i przenika do domu co odczuwam zwłaszcza nocą.

Wtam

Budynek drewniany powinien byc oieplany z zewnatrz przy uzyciu wełny (kwestia ceny)ktora pozwala na oddychanie drewnianej konstrukcji budynku

warstwy ocieplenia no coz raczej powinno wygladac to tak :

1- wełna ocipleniowa
2-ruszt drewniany
3-folia paroprzepuszczalna (membrana)
3a-płyta osb3
4-konstrukcja wewnetrzna sciany wełana oceipleniowa np 100mm
4a-opcjonalnie dodatkowy ruszt -drewniany -stalowy
5-foia paroizolacyjna
6-płyta karton gips -etc

zdjecia - do wgladu na mojej stronie pod spodem

Izolacja na zewnątrz jest nieskuteczna - widać to po "wynikach" . Tak "izolowane domy zużywają nawet ponad 50kWh/m2 rocznie, czyli szkoda się na ten temat rozwodzić.
Izolacje układa się albo z "gotowców"
Albo stelaż wełna i folia na to suchy tynk
Jeżeli nie będzie paroizolacji drewno może zacząć pracować od wilgoci - a nawet kilka % zawilgocenia w wełnie czy styropianie - znakomicie obniży jego opór cieplny. Ściana ( jak dach) nie może oddychać - bo przy dzisiejszych grubościach izolacji będzie tam błoto! Oddychanie radziłbym zostawić wentylacji - Z tym, że niezależnie co się będzie robiło wentylację mechaniczną i tak trzeba zrobić - wentylacje podciśnieniowe to już historia !

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Izolacja na zewnątrz jest nieskuteczna - widać to po "wynikach" . Tak "izolowane domy zużywają nawet ponad 50kWh/m2 rocznie, czyli szkoda się na ten temat rozwodzić.

Dla handlarza wentylacji mechanicznej to mało istotne że dzięki jego bezmyślnej "radzie" ocieplenia "od środka" konstrukcja drewnianego domu zgnije...

Pani kalinamala prosze nie słuchać bzdur pisanych przez TB - "radzi" to samo wszystkim jak leci bez uwzględniania z czego i jak budynek jest wybudowany. Jednemu pytaczowi doradzał to samo - z tym że pytacz miał ściany z bloczków silikatowych które przy zastosowaniu jego "rady" rozsypałyby się w proch po 2-3 zimach...

Proszę ocieplać zgodnie z posiadaną dokumentacją projektową opracowaną przez ludzi z wykształceniem budowlanym i państwowymi uprawnieniami - forumowy trol TB ani nie jest budowlańcem ani nie posiada uprawnień... jego merytoryka jest na poziomie rad "goździkowej" z jednej z popularnych reklam.
Najlepsze rozwiązania to takie które on doradzi i sprzeda w swoim sklepie...,


TB ile energii zużywa twój barak? Nieocieplony ani z zewnątrz ani wewnątrz?
I dlaczego go nie ocieplasz w sposób który wszystkim wkoło "doradzasz"?

Witam ponownie i dziękuje za zainteresowanie. Widzę że opinie na temat docieplania są różne - zresztą czytając w internecie czy słuchając wokół siebie przekonałam się już o tym . Przypominam jednak że moim głównym problemem nie jest "jak ocieplić" gdyż to już zostało zrobione( przynajmniej w nazwie, bo skoro obłożyłam tym styropianem no to niby ociepliłam), ale mój problem polega na tym czy to jest faktycznie na tyle źle, że teraz trzeba będzie wszystko "rujnować"Czy wyrzuciłam w błoto ponad 16 tys. zł. a by poprawić muszę wydać drugie tyle. Nie stać mnie. Wiem już dlaczego mam tak zimno - bo dla mnie w uproszczeniu sprawa wygląda tak że mam trzy pudełka, jedno ze styropianu na zewnątrz, nie zakryte od góry a i od dołu dość nieszczelne( styropian na fundamencie kończy się przy gruncie i pomiędzy nim a tym na ścianach także są szpary którymi zimno przenika pod owo obłożenie. Dalej mam pudełko drewniane, już od góry zakryte bo dach przecież jest a w tym drewnianym mam kartonowe zaś pomiędzy wszystkimi dwie pustki które trzymają mi zimno na chwilę obecną. I co mam zrobić? Wykonawca twierdzi że to działa na zasadzie termosu - gdy pustkę za kartonami odpowiednio nagrzeję podłączając Co i grzejąc każde z pomieszczeń to będzie mi ów "termos" trzymał ciepło. Ale czy faktycznie? Czy ciepło nie przeniknie przez bale lub odwrotnie- zimno z za styropianu nie wniknie do środka ? I co nastąpi szybciej - ogrzanie czy oziębianie owej pustki za kartonami. Bo może okazać się z ża nawet mając już CO nie nadąże ogrzewać, zwłaszcza przy takich temperaturach jak ostatnio i w efekcie będę miała to samo co teraz - grzejniki wystygną a temp. spadnie gwałtownie w dół ?

Prosze zaprosic kogos z kamera termowizyjna. - zlokalizuje Pani mostki

Ocieplenie domu drewnianego




PS.
Pierwsze slysze by dom drewniany ocieplac styropianem

-------
Dowiedz się więcej

Planujesz remont - odwiedz nas koniecznie

Panie Robercie już i o tym pomyślałam - może uda mi się poprzez znajomych, chociaż nie wiem, ile to kosztuje i czy będzie mnie stać. Zresztą "gołym okiem" widać że najwięcej ciepła ucieka mi przez sufity - pustka za kartonami ciągnie się do samej góry i od poddasza oddzielają ją jedynie deski - a poddasze jeszcze nie ocieplone. Rozłożyłam tam dodatkową warstwę folii i wełny 15cm lecz nic to nie dało. Za to pod folią gdzie nie ma wełny zrobił się szron i deski zamiękły w kilku miejscach. Ponadto na dachu, nad powierzchnią mieszkalną nie mam ani odrobiny śniegu, zaś sople lodu sięgały parapetów okiennych( nie ma jeszcze rynien) i miały średnicę od 5 do 10 cm. A nad przybudówką , która jest jeszcze w stanie surowym leży tego śniegu dość spora warstwa.
Ile kosztuje taka usługa z ową kamerą i czy wykonują ją eksperci?
A co do ocieplania styropianem drewnianych domów u nas jest to dość powszechne - mieszkam na pograniczu woj. mazowieckiego i świętokrzyskiego w gminie Szydłowiec.

Panie Robercie już i o tym pomyślałam - może uda mi się poprzez znajomych, chociaż nie wiem, ile to kosztuje i czy będzie mnie stać. Zresztą "gołym okiem" widać że najwięcej ciepła ucieka mi przez sufity - pustka za kartonami ciągnie się do samej góry i od poddasza oddzielają ją jedynie deski - a poddasze jeszcze nie ocieplone. Rozłożyłam tam dodatkową warstwę folii i wełny 15cm lecz nic to nie dało. Za to pod folią gdzie nie ma wełny zrobił się szron i deski zamiękły w kilku miejscach. Ponadto na dachu, nad powierzchnią mieszkalną nie mam ani odrobiny śniegu, zaś sople lodu sięgały parapetów okiennych( nie ma jeszcze rynien) i miały średnicę od 5 do 10 cm. A nad przybudówką , która jest jeszcze w stanie surowym leży tego śniegu dość spora warstwa.
Ile kosztuje taka usługa z ową kamerą i czy wykonują ją eksperci?
A co do ocieplania styropianem drewnianych domów u nas jest to dość powszechne - mieszkam na pograniczu woj. mazowieckiego i świętokrzyskiego w gminie Szydłowiec.

Po prostu ma pani spaprany budynek, który będzie pożerał energie grzewczą.
Zatrudnianie firm paproków nigdy się nie opłaca. Sugeruję zainwestować w zdjęcia kamerą termowizyjną i już teraz w sądzie wyjaśnić sprawę z wykonawcą. Od razu poprawić co się da i oczekiwać takiego zużycia energii ile w danej technologii przy prawidłowym wykonawstwie budynek powinien pochłaniać.

Panie SGL na jakiej podstawie twierdzi pan, że bloczki silka narażone na mróz ulegną zniszczeniu po 2-3 latach?

Czym różni się według pana płyta OSB w domu szkieletowym pełniąca funkcję zewnętrznego poszycia od ściany wykonanej z cegły ceramicznej lub innego murarskiego materiału.
Czy ta płyta OSB też się rozsypie po 2-3 latach?
W obu przypadkach mamy pokrycie tynkiem tradycyjnym lub /i cienkowarstwowym.
W obu przypadkach izolacja znajduje się od wewnątrz i posiada paroizolację według koncepcji pana TB?

Wapienno-piaskowe bloki SILKA doceniane są w budownictwie rolniczym z wielu powodów. Są one niezwykle trwałe i wytrzymałe. Charakteryzują się wysoką odpornością na uszkodzenia mechaniczne, a przede wszystkim - na czynniki atmosferyczne i korozję chemiczną. Ściany z SILKI potrafią oprzeć się kwaśnym deszczom i ponad dwudziestostopniowym mrozom - w zabudowaniach gospodarczych można więc pozostawić je nieotynkowane. Poza tym bloki te gwarantują zdrowe, odporne na działanie grzybów i glonów oraz ciche wnętrze budynku.

Zdrowy mikroklimat postawionego z SILKI budynku zapewniają też wyjątkowo dobre właściwości hydroregulacyjne tego materiału. Przenikanie pary wodnej uzależnione jest od wilgotności powietrza, przez co cały czas utrzymywany jest odpowiedni poziom wilgotności. Bloki SILKA są niepalne i dodatkowo dźwiękochłonne, co predestynuje je nie tylko do zabudowań gospodarczych, ale również domów szeregowych czy ścian działowych w domach jednorodzinnych - mówi architekt Maksymilian Ziółkowski z pracowni ZiP Architekci.

http://www.egospodarka.pl/25273,Rolnik- ... ,51,1.html

http://www.ytong-silka.pl/pl/docs/Porad ... 0-2011.pdf

cytat:

,,bardzo mała nasiąkliwość sprawia, że bloki silka to materiał o doskonałej mrozoodporności. Bloki silka można dzięki temu stosować do wznoszenia ścian fundamentowych i piwnicznych, czy ścian obiektów inwentarskich. Wysoka trwałość bloków silka sprawia, że wznoszone z nich ściany można docelowo pozostawić nieotynkowane bez obaw o stan elewacji."

i co pan na to panie SGL
Game over. sprawa wyjaśniona, ściana zewnętrzna nie rozpadnie się po 2-3 latach tym bardziej, że będzie paroizolacja.

cytat:

,,bardzo mała nasiąkliwość sprawia, że bloki silka to materiał o doskonałej mrozoodporności. Bloki silka można dzięki temu stosować do wznoszenia ścian fundamentowych i piwnicznych, czy ścian obiektów inwentarskich. Wysoka trwałość bloków silka sprawia, że wznoszone z nich ściany można docelowo pozostawić nieotynkowane bez obaw o stan elewacji."

wstaw silikaty w wodę , pięknie ją transportują a trwałość mokrych silikatów niestety spada .
tego nawet nie idzie kuć jak należy bo glimza się robi.
czyli przy gruntach mokrych wstawienie ich pod ziemię to spore ryzyko