Witam,
mam pomieszczenie na poddaszu, które w wolnym czasie postanowiłem urządzić sobie. Jak wróce po meczu z kolegami, to żona nie będzie mi wmawiać, że cuchnie i takie tamm....
Wszystko OK, tylko problem z szafą, sufit jak na poddaszu, spada mi i zwykła struktura szafowa nie wejdzie, w ogóle jest tam mało miejsca. Postanowiłem, ze sam coś sobie zrobię. Kupiłęm ładne drzwi ratanowe, określiłem wymiary i mam teraz dylemat, z czego ją robić:
- z dostępnych w pobliskim markecie płyt klejonych - sosna lub świerk
- z płyt wiórowych.
1 rozwiązanie wydaje się dobre i atrakcyjne wizerunkowo, ale drogie, płyta o szerokości 40 cm i wysokości 2.3m kosztuje prawie 100 zł.
2 rozwiązanie tańsze i w mojej opinni łatwiejsze do wykonania - cięcie i skręcanie. Tylko, że jest potrzeba jakaś okleina, obawiam sie, że nie jestem w stanie okleić tego tak, jak są okleione meble dostępne w sklepach...
Czy możecie coś poradzić?
Pozdrawiam