Witam,
jak rozwiązać temat odprowadzania deszczówki ze starego domu z końca lat 70-tych?
Dom szeregowiec, płaski dach skierowany w stronę ulicy. Od strony ulicy mamy tylko drzwi wejściowe i garaż w piwnicy.
Do drogi mam ok 4-5m, bardzo ostry wyjazd z garażu i zgodnie z planami budowy odprowadzenie wody z kratki przy garażu oraz z rynny do kanalizacji sanitarnej (kiedyś to nie była kanalizacja ale drenaż ale po zmianach w latach 90 stało się sanitarką).
Nie ma możliwości wody wylać na własną działkę bo nie ma takowej od tej strony domu, pochylenia dachu nie da się zmienić, są to szeregowce i wymagałoby to przebudowy całości dachów. Woda spada z rynny ok 1-1,2 m poniżej poziomu gruntu, nie teleportuję jej na drugą stronę domu na swoją działkę....
Ponieważ od strony czoła domu mam 6m (4m garaż + drzwi wejściowe) nie ma miejsca nawet na żaden sensowny zbiornik aby rozwiązać problem. Wypięcie z obecnej kanalizacji spowoduje zalanie garażu i piwnic poniżej gruntu (a woda spływa też z ulicy).
Obecnie brak kanalizacji deszczowej co by rozwiązało problem. Z pytań do gminy wynika, że taka kanalizacja nawet nie jest w planach.
Co mogę w takiej sytuacji zrobić? Czy można jakoś wpłynąć na gminę, aby kanalizacja deszczowa jednak powstała?
W 1999roku do domu zgodnie z planem dobudowano ganek i w tym planie było odprowadzenie deszczówki ze wspomnianego ganku na ulicę! Tak mam w planach co obecnie też nie jest zgodne z prawem!
Jak mam rozwiązać ten problem? Mamy całe osiedle tak zbudowanych domków i powoli pojawiają się u wszystkich pisma z Wód Polskich o nieprawidłowym odprowadzaniu deszczówki.