autor: marcinradom » 06 lis 2007, 20:24
co do zasilaczy to napiszę co spotkało mnie w ostatnim tygodniu. montuję w łazience oświetlenie halogenowe. zaplanowałem 11 halogenów po 20W każdy. teoretycznie więc kupiony przeze mnie zasilacz 250W powinien mieć lekki zapas, moc żarówek wynosi 220W. otóż po podłączeniu wszystkich halogenów paliły się, właściwie żarzyły jak neonówki. pojechałem więc do hurtowni w której kupiłem zasilacz i poprosiłem o wymianę, sądziłem więc że ten jest lekko uszkodzony. z drugim sytuacja była identyczna. muszę tu dodać, że całość podzieliłem na dwa obwody, z których żaden nie był dłuższy niż 2mb. rozebrałem więc ten zasilacz i o zgrozo!!! katastrofa. na oko to transformator nadawał się do zasilania radyjka domowego, luty były jakby wykonane przez lutownicę trzymaną przez kogoś w rękawicy bokserskiej. ogólna tragedia. obwody były jak pisałem dwa; jeden składał się z 8 halogenów, drugi z trzech. nawet zapalenie ośmiohalogenowego obwodu żarniki lekko się paliły. dopiero zastosowanie trzech zasilaczy; jednego 110W zasilającego trzy halogeny, oraz dwóch 150W zasilających pozostałe 8 halogenów przyniosło oczekiwany efekt. rada więc dla instalujących halogeny 12V, by zamiast jednego dużego zasilacza o wątpliwych parametrach zastosowali kilka mniejszych.
pozdrawiam