Sam robię instalację 15kWh/m2

Wariatuncio o jednym, a ty o drugim. On pisze o hałasie, ty o wentylacji. Przecież to nie ma nic wspólnego. Hałas ze strony klimatyzacji nie zmniejszy się po zamontowaniu WM w taki sposób, by było to wyczuwalne dla ludzkiego ucha.

Mnie urządzenie pracujące w trybie nocnym w ogóle nie przeszkadzało, lodówka robi znacznie więcej hałasu.

Nie o "drugim"! Wyłuszczę jaśniej.
Klimatyzacja to w 100% recyrkulacja. Przy chłodniejszym powietrzu wewnątrz, nie ma wymiany powietrza, nie ma wentylacji. Dość szybko po włączeniu zaczynamy odczuwać ten brak, wtedy otwieramy okno. Klimatyzacja zaczyna pracować na maksymalnych obrotach i może przeszkadzać.
Kolejny aspekt braku wentylacji z odzyskiem ciepła, to przewymiarowana jednostka. Bardzo często widzę 80 czy nawet 100W/m2 !

Tak czy inaczej, to nie ma nic wspólnego z wymuszaniem ekonomicznym. Nikt nie będzie zmieniał stawek z kWh w związku z tym. Nikt nikogo nie zmusi do instalacji OZE (czy to PC czy PV). Można jedynie zachęcać.

Już na fakturach za gaz nie ma m3 tylko kWh. Tyle co się kWh zużyje trzeba będzie odprowadzić do sieci z OZE lub zapłacić.
Nikt nie będzie zmuszał do OZE, ale czy dopłata 6zł (11.1 x 0.54) do gazu to nie będzie wymuszenie ekonomiczne?

Będę musiał płacić 6zł za m3 zużytego gazu? To można gdzieś sprawdzić? Brzmi niedorzecznie.

Gotowanie na indukcji jest tańsze? Sam bym chciał indukcję, ale żona się upiera, że gazem taniej. Tylko ten syf na szafkach, no i łatwiej elektryczną przy wentylacji mechanicznej.

Hałas, czy szmer pracującego nadmuchu zależy na pewno od klasy urządzenia, ale zawsze coś tam będzie słychać. No i z gazem to przegrywa cenowo biorąc pod uwagę koszty instalacji, co już wcześniej wyliczyłem. Co innego jak nie ma gazu, to wtedy może lepiej dobrze zaizolować i dać II taryfę na prąd i grzać kablami, ale wtedy znów styropianu mnóstwo trzeba.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Nie o "drugim"! Wyłuszczę jaśniej.
Klimatyzacja to w 100% recyrkulacja. Przy chłodniejszym powietrzu wewnątrz, nie ma wymiany powietrza, nie ma wentylacji. Dość szybko po włączeniu zaczynamy odczuwać ten brak, wtedy otwieramy okno. Klimatyzacja zaczyna pracować na maksymalnych obrotach i może przeszkadzać.
Kolejny aspekt braku wentylacji z odzyskiem ciepła, to przewymiarowana jednostka. Bardzo często widzę 80 czy nawet 100W/m2 !

Tak jak pisałem - "Hałas ze strony klimatyzacji nie zmniejszy się po zamontowaniu WM w taki sposób, by było to wyczuwalne dla ludzkiego ucha". Widzisz, mam za sobą kilka lat życia z klimatyzacją w domu. Nie piszę o teorii, "wydaje mi się" czy innym "na chłopski rozum". Mówię o moich doświadczeniach. Wbrew temu co piszesz, nie ma praktycznie żadnej różnicy w głośności pracy przy lekko uchylonym oknie. Oczywiście, jeśli ktoś otwiera na oścież okna i robi przeciąg - może być (ale wcale nie musi, pamiętajmy o tym) tak jak piszesz. Ale tak nikt nie robi i jest to działanie sprzeczne i z logiką i z zaleceniami producenta. Dla każdej instalacji można stworzyć ekstremalne warunki, przy których instalacja będzie działała mało komfortowo i ekonomicznie, ale chyba nie o tym rozmawiamy?

Powtórzę, w normalnych warunkach na komfort "dźwiękowy" nie ma wpływu (nie)obecność WM - mówię to na podstawie własnych doświadczeń. Jeśli komuś przeszkadza pracująca klima na minimalnych obrotach w tzw. trybie nocnym, to uwierz mi, posiadanie WM i najmniejszej możliwej jednostki klimatyzacji nic w tej kwestii nie zmieni - wtedy pomaga jedynie wyłączenie urządzenia na noc.

Przewymiarowanie jednostki - to akurat najczęściej wina instalatorów/sprzedawców a nie klientów. To oni wciskają niepotrzebnie przewymiarowane jednostki, nie interesując się warunkami w jakich będzie pracowała klima. Podejście jest albo "klient sobie życzy, klient ma", albo "panie, lepiej więcej niż za mało, przecież ona ma regulowaną moc" - zupełnie jak sprzedawcy kotłów gazowych czy na ekogroszek. Na 6 czy 7 ofert, które otrzymałem tylko jednego interesowało coś więcej niż gdzie ma być jednostka zewnętrza i wewnętrzna.

wariatuncio pisze:Będę musiał płacić 6zł za m3 zużytego gazu? To można gdzieś sprawdzić? Brzmi niedorzecznie.

Gotowanie na indukcji jest tańsze? Sam bym chciał indukcję, ale żona się upiera, że gazem taniej. Tylko ten syf na szafkach, no i łatwiej elektryczną przy wentylacji mechanicznej.

Hałas, czy szmer pracującego nadmuchu zależy na pewno od klasy urządzenia, ale zawsze coś tam będzie słychać. No i z gazem to przegrywa cenowo biorąc pod uwagę koszty instalacji, co już wcześniej wyliczyłem. Co innego jak nie ma gazu, to wtedy może lepiej dobrze zaizolować i dać II taryfę na prąd i grzać kablami, ale wtedy znów styropianu mnóstwo trzeba.

Daj spokój, nikt nie ma bladego pojęcia, jakie będą taryfy za rok, a ty myślisz, że tu na tym forum znajdziesz osobę, która powie, ile zapłacisz za m3 gazu za 4 lata?

Nie wiem, czy gotowanie na indukcji jest tańsze (bo nie mam podlicznika dla indukcji), ale z całą pewnością jest czystsze i mniej upierdliwe dla otoczenia. Ale znam osoby, które po prostu inaczej niż na gazie nie potrafią i wtedy nie ma totamto, gaz musi być. Pozostaje jeszcze kwestia lokalizacji - niektórzy mają częste przerwy w dostawie prądu - wtedy indukcja staje się koszmarem.

Co do nadmuchu - jednostka typu split generuje z zasady większe szumy niż kanałówka. Może to jest rozwiązanie? A najlepsze rozwiązanie - tak zrobić dom, żeby klima zbędną była

umcus pisze:

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Nie o "drugim"! Wyłuszczę jaśniej.
Klimatyzacja to w 100% recyrkulacja. Przy chłodniejszym powietrzu wewnątrz, nie ma wymiany powietrza, nie ma wentylacji. Dość szybko po włączeniu zaczynamy odczuwać ten brak, wtedy otwieramy okno. Klimatyzacja zaczyna pracować na maksymalnych obrotach i może przeszkadzać.
Kolejny aspekt braku wentylacji z odzyskiem ciepła, to przewymiarowana jednostka. Bardzo często widzę 80 czy nawet 100W/m2 !

Tak jak pisałem - "Hałas ze strony klimatyzacji nie zmniejszy się po zamontowaniu WM w taki sposób, by było to wyczuwalne dla ludzkiego ucha". Widzisz, mam za sobą kilka lat życia z klimatyzacją w domu. Nie piszę o teorii, "wydaje mi się" czy innym "na chłopski rozum". Mówię o moich doświadczeniach. Wbrew temu co piszesz, nie ma praktycznie żadnej różnicy w głośności pracy przy lekko uchylonym oknie. Oczywiście, jeśli ktoś otwiera na oścież okna i robi przeciąg - może być (ale wcale nie musi, pamiętajmy o tym) tak jak piszesz. Ale tak nikt nie robi i jest to działanie sprzeczne i z logiką i z zaleceniami producenta. Dla każdej instalacji można stworzyć ekstremalne warunki, przy których instalacja będzie działała mało komfortowo i ekonomicznie, ale chyba nie o tym rozmawiamy?

Powtórzę, w normalnych warunkach na komfort "dźwiękowy" nie ma wpływu (nie)obecność WM - mówię to na podstawie własnych doświadczeń. Jeśli komuś przeszkadza pracująca klima na minimalnych obrotach w tzw. trybie nocnym, to uwierz mi, posiadanie WM i najmniejszej możliwej jednostki klimatyzacji nic w tej kwestii nie zmieni - wtedy pomaga jedynie wyłączenie urządzenia na noc.

Przewymiarowanie jednostki - to akurat najczęściej wina instalatorów/sprzedawców a nie klientów. To oni wciskają niepotrzebnie przewymiarowane jednostki, nie interesując się warunkami w jakich będzie pracowała klima. Podejście jest albo "klient sobie życzy, klient ma", albo "panie, lepiej więcej niż za mało, przecież ona ma regulowaną moc" - zupełnie jak sprzedawcy kotłów gazowych czy na ekogroszek. Na 6 czy 7 ofert, które otrzymałem tylko jednego interesowało coś więcej niż gdzie ma być jednostka zewnętrza i wewnętrzna.

Mało niestety rozsądnych osób lub takich które chcą w pewne rzeczy uwierzyć. Widzę, że Twój przypadek jest inny bo mądzrze piszesz. Te przewymiarowania to plaga! Od kotłów gazowych 24 czy 27 kW na bardzo dobrze zaizolowane budynki po klimy 6kW na 50m2. Najgorszej jak ktoś nastawia sie tylko na sprzedaż... bo wtedy co - PROSTE większa jednostka sprzedana większy ZYSK! Jak komuś mówię że warto to tańsze bo mniejsze albo coś w tym stylu to z głupa na mnie patrzą że nie chcę na kimś zarobić... a ja po prostu chcę być fair to raz a po drugie dobieram system do domu pod zużycie wody, liczbę osób, metraż, zapotrzebowanie na grzanie itp. To nie ma być na odwal się... Ostatnio jeżdzę i reguluję przewymiarowane kotły a raczej ratuję aby tyle nie żarły gazu.

umcus pisze:Będę musiał płacić 6zł za m3 zużytego gazu? To można gdzieś sprawdzić? Brzmi niedorzecznie.

Gotowanie na indukcji jest tańsze? Sam bym chciał indukcję, ale żona się upiera, że gazem taniej. Tylko ten syf na szafkach, no i łatwiej elektryczną przy wentylacji mechanicznej.


Co do nadmuchu - jednostka typu split generuje z zasady większe szumy niż kanałówka. Może to jest rozwiązanie? A najlepsze rozwiązanie - tak zrobić dom, żeby klima zbędną była

Indukcja jest tańsza w eksploatacji na codzień i racja nie ma tego "syfu". Wiem bo sprawdzałem. Co do gazu to musisz zapałacić za:

1. Projekt.
2. Przyłącz.
3. Instalację.
4. Abonament, zużycie.
5. Czasem przegląd.

Jakby nie było to generuje nieco kosztów. Ja natomiast polecam dobrze zaizolować dom, wstawić efektywne i tanie systemy i grzać prądem taniej od gazu! Nawet w nie nowych domach! Co do abonamentu... to nie lepiej płacić jeden powiedzmy za prąd niż prąd i gaz... już jakaś oszczędność. Mało tego, te energooszędne rozwiązania np. kanałowe pomy ciepła kiedyś przy tańszych PV można zasilić niewielką ich ilością ze względu na śmieszne pobory tych urządzeń. Można wiatrownię też dać jak są w miarę warunki. A warto zaznaczyć że rok rocznie technlogia idzie do przodu i te urządzenia pracują coraz lepiej mniej pobierając.

Klima... dobrze mieć a jak jeszcze grzeje tak tanio to czemu nie....

To co Tomasz. Zaczniemy punktować logiczne błędy ?
Zacznijmy może od tego,że dom zużywa a instalacja dostarcza. Instalacja nie zużywa. Dostarcza!!!
Tyle ile dom do komfortu potrzebuje.
ps. Powiedz bo zapomniałem ,od kiedy planowany jest zakaz ogrzewania czystym prądem? Kabelkami,grzejnikami z COP 1

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Już na fakturach za gaz nie ma m3 tylko kWh. Tyle co się kWh zużyje trzeba będzie odprowadzić do sieci z OZE lub zapłacić.

Po co to mielić ozorem jak się nie ma pojęcia o czym pisze.


Może warto by się zaznajomić jak taka faktura wygląda.

TwojOszczednyDom pisze:

umcus pisze:Będę musiał płacić 6zł za m3 zużytego gazu? To można gdzieś sprawdzić? Brzmi niedorzecznie.

Gotowanie na indukcji jest tańsze? Sam bym chciał indukcję, ale żona się upiera, że gazem taniej. Tylko ten syf na szafkach, no i łatwiej elektryczną przy wentylacji mechanicznej.


Co do nadmuchu - jednostka typu split generuje z zasady większe szumy niż kanałówka. Może to jest rozwiązanie? A najlepsze rozwiązanie - tak zrobić dom, żeby klima zbędną była

Indukcja jest tańsza w eksploatacji na codzień i racja nie ma tego "syfu". Wiem bo sprawdzałem. Co do gazu to musisz zapałacić za:

1. Projekt.
2. Przyłącz.
3. Instalację.
4. Abonament, zużycie.
5. Czasem przegląd.

Jakby nie było to generuje nieco kosztów. Ja natomiast polecam dobrze zaizolować dom, wstawić efektywne i tanie systemy i grzać prądem taniej od gazu! Nawet w nie nowych domach! Co do abonamentu... to nie lepiej płacić jeden powiedzmy za prąd niż prąd i gaz... już jakaś oszczędność. Mało tego, te energooszędne rozwiązania np. kanałowe pomy ciepła kiedyś przy tańszych PV można zasilić niewielką ich ilością ze względu na śmieszne pobory tych urządzeń. Można wiatrownię też dać jak są w miarę warunki. A warto zaznaczyć że rok rocznie technlogia idzie do przodu i te urządzenia pracują coraz lepiej mniej pobierając.

Klima... dobrze mieć a jak jeszcze grzeje tak tanio to czemu nie....

Tomek zlituj się nad sobą. Wiatrownia to oprócz wielkości, wiatr w czwartej potędze. Przydomowe maleństwa to raczej do ładowania telefonu,no może laptopa.

Enerbau Tanie Grzanie pisze:

bachus pisze: A może by tak kolektory słoneczne, aby ograniczyć prąd do ciepłej wody.

Jeżeli ma Pan w ofercie PV, to jesteśmy na TAK, kolektory słoneczne, NIE.


.

Takie instalacje bardzo dobrze się uzupełniają. Wiem to nie z teorii a z praktyki.


Ale żeby o tym wiedzieć to trzeba je miec.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:1 ) wentylacja z odzyskiem ciepła .
Kupuje się zestaw do własnego montażu, dopasowany do konkretnej rodziny, domu.
2) ogrzewanie
- tam gdzie jest ponad 20 cm izolacji od gruntu, rozkłada się w wylewce kable grzewcze, ;lub maty pod płytki, maty pod panele, Tam gdzie podłogowe ze względu na brak izolacji nie wchodzi w grę, stosujemy grzejniki z elektronicznym termostatem. GRZEJNIKI NIE MOGĄ WISIEĆ NA ŚCIANIE SZCZYTOWEJ A ZWŁASZCZA POD OKNEM.
3) chłodzenie i ogrzewanie powietrza - kupuje się zestaw do rozprowadzenia kanałami ogrzanego lub ochłodzonego powietrza oparty na inwertorowej rewersyjnej pompie ciepła. Tu trzeba niestety posłużyć się instalatorem, połączenie jednostki zewnętrznej z wewnętrzną wymaga specjalistycznego sprzętu i kosztuje 500-700zł.
-ciepłą woda - zasobnik zintegrowany z pompą ciepłą
https://www.youtube.com/watch?v=PQSMA4vTfBw

Z tą wentylacją Tomek to też nie jest tak jak opisujesz. Tobie się wydaje,że tania ,a ludzie płacą po 10000PLN i znacznie więcej .
Tymczasem podgrzać powietrze to mały pikuś bo pojemność cieplna zimowego powietrza jest mizerna.
Z GWC średnia z sezonu to +/-9oC i podgrzanie tego powietrza do 18oC( w wybitnych-drogich ) jakie są z rekuperatora są nędznym wydatkiem energetycznym .
A nie daj Boże jak jakiś cwaniak odzyska energię z szarych ścieków do podgrzewania tego powietrza,to zaoszczędzi- to straci w stosunku do reku z 150PLN/rok. Choć to kwota zawyżona.

Nydar pisze:Z GWC średnia z sezonu to +/-9oC i podgrzanie tego powietrza do 18oC( w wybitnych-drogich ) jakie są z rekuperatora są nędznym wydatkiem energetycznym .

A ja wpadłem na taki pomysł, GWC umieścić zaraz pod posadzką na całej powierzchni domu gdzie materiałem izolacyjnym będzie poliuretan, bo styro to jakiś przeżytek XX wieku. Jeżeli według Brzęcza największe straty w podłodze to te straty od razu przejmie reku i strat nie będzie bo powrócą z powrotem do budynku. Według Brzęcza reku odzyska 95% i może ogrzewania w ogóle nie będzie potrzeba bo zyski bytowe załatwią resztę.
I w takiej sytuacji mamy dom 0 energetyczny.
Nie potrzeba pomp, a GWC jest nie zniszczalny.

Tomasza bierz z przymrużeniem oka. To jest sprzedawca a nie budowlaniec. On poleca to co ma na regale,to co zalega. Np. W tych czasach polecać ogrzewanie elektryczne z COP1 jest absurdem. No ale ,że ma prawdopodobnie jakiś układzik z wiodącym producentem to kabelki zaleca.

To wiedzą wszyscy nawet jego zwolennicy.