Lutek pisze:
Enerbau proszę nie zabierać głosu w dyskusji jeśli nic oprócz bełkotu marketingowego nie masz do napisania. Nie porównuj domu do zamku. Nie bądź matołem.
Jeżeli ktoś tu bełkocze, to właśnie Ty. To, że ktoś Ci postawił dom nie upoważnia Cię do ubliżania innym. Takich bohaterów we własnym domu jest więcej. Nie mogą przeboleć, że mogli zrobić coś lepiej i taniej, a teraz usiłują udowodnić, że podjęli najlepszą decyzję w życiu.
Fakty dla nich się nie liczą. Oni po prostu nie mogą się pogodzić z utopieniem pieniędzy w nietrafioną inwestycję.
Akumulacja jest odpowiedzialna, za mit o drogim ogrzewaniu elektrycznym. Do dziś w setkach tysięcy mieszkań stoją elektryczne piece akumulacyjne, a ich właściciele płacą bajońskie sumy za ogrzewanie.
Ogrzewania akumulacyjne nie są tańsze od grzejnikowych, gdyż działają na tej samej zasadzie.
Nagrzewa się najpierw grzejnik (kaloryfer) bądź płytę betonową do odpowiedniej temperatury,
a od tych mediów nagrzewa się powietrze, które w drodze konwekcji ogrzewa dom bądź mieszkanie. Różnica występuje tylko w powierzchni grzejnika. Kaloryfer musi mieć wyższą temperaturę, bo ma mniejszą powierzchnię, a temperatura ogrzewania podłogowego jest odpowiednio niższa.
Systemy akumulacyjne ogrzewania podłogowego bądź ściennego cechują się trudną sterowalnością i fatalnym komfortem cieplnym. Zdarzało mi się przebywać i nocować w pomieszczeniach ogrzewanych akumulacyjnie. Co z tego, że za dnia temperatura wynosiła 23 stopnie (najwyższy komfort cieplny, człowiek odczuwa w temperaturze 20 - 22 stopnie), gdy w nocy nie można było jej obniżyć i była taka sama!!! Do spania najodpowiedniejsza temperatura jest poniżej 18 stopni.
Konia z rzędem temu, kto mi wytłumaczy komu potrzebna jest stała temperatura w dzień i w nocy we wszystkich pomieszczeniach. Po kiego grzyba grzać jak jest się w pracy, albo śpi?
Przecież energię do zakumulowania należy najpierw wyprodukować poprzez spalanie gazu i ogrzanie wody, co już jest procesem połączonym ze stratami. Utrzymywanie temperatury płyty betonowej też nie jest gratis i piec musi pracować, a co najgorsze większość tak uszczęśliwionych posiadaczy podłogówki wodnej ma tylko 10 cm styropianu do gruntu. Jakie są straty energetyczne takiego rozwiązania, powinien wiedzieć każdy fizyk budowli.
Do tego wszystkiego dochodzą koszty energii elektrycznej, przeglądów, kominiarza, wymiany części.
O kosztach całego systemu nawet nie wspomnę.