autor: JBZ » 23 cze 2007, 20:00
Panie TB
Nie piszę tych rozległych wyjaśnień z innego powodu niż chęć sprowadzenia bujającego w obłokach geniusza-samouka budownictwa na ziemię. Po cichu liczyłem, że człowiek chory z urojenia coś w końcu jednak zrozumie. Nie chodzi mi o dyscyplinę budownictwa, bo to nie jest możliwe, ale zrozumie jak żałośnie wygląda w tej dziedzinie. Jak widać marny trud. Wygląda na to, że zanim nie zajmie się Panem psychiatra, nie ma szans na normalność.
Mam jednak przynajmniej satysfakcję, iż wyjaśnienia moje nie idą w próżnie, gdyż są chętnie czytane przez wielu forumowiczów, co jest dla mnie sporym zaskoczeniem i miłą niespodzianką. Otrzymuję sporo prywatnych postów a także e-maili dziękujących za moje posty. Gdyby spojrzeć na to z tej strony, to fakt istnienia takiego dziwaka i geniusza-samouka budownictwa jakim jest Pan, jest korzystny, bo przynajmniej inni coś z tego mają.
Z upływem czasu daje Pan się poznać coraz bliżej. Możliwe, że dla lekarzy psychiatrów będzie Pan wspaniałym obiektem do badań. Ja jednak z przykrością stwierdzam, iż pomyliłem się co do Pana wykształcenia, bo liczyłem, że jakiekolwiek inne wyższe niż budowlane, to Pan ukończył. Niestety, ilość błędów ortograficznych, jakimi Pan faszeruje swoje posty oraz ustawiczne bełkotanie świadczy jednak, że bardzo krótko obcował Pan ze szkołą. Cóż.
Jak wynika z postów tomasza_z posiada On wykształcenie wyższe budowlane, ale żeby konował budownictwa miał uczyć mądrzejszego od siebie, to szczyt bezczelności albo ciężka choroba umysłowa Panie TB. Jestem święcie przekonany, że jednak to drugie.
Jerzy Zembrowski