Witam,
Proszę o rady i wskazowki osob zorientowanych w temacie lub osob, które mialy sytuacje podobna do mojej.
Buduje dom na Slasku, a wiec teren szkod górniczych, jak wielu w okolicy. Były wytyczne z kopalni i na ich podstawie projektant przygotowal projekt indywidualny dostosowany do kategorii szkod. Jednak w trakcie budowy wyniknęły powazne bledy konstrukcyjne:
- za slabe fundamenty, kierownik budowy troche je wzmocnil po wcześniejszym zgłoszeniu do projektanta i uzyskaniu poprawionych rysunkow, ale podczas odbioru zbrojenia inspektor nadzoru nakazal dalsze wzmocnienia.
- podczas odbioru koncowego stropu ‘wyszly’ kolejne bledy i sytuacja podobna jak powyżej, kierownik budowy zasugerowal zmiany, wzmocnienia, ale podczas odbioru wyniknęły problemy i konieczność poprawy.
W jakim zakresie i za jakie koszty mogę i mam prawo obciążyć projektanta??
Faktem jest, ze ekipa budowala wg projektu i to mam potwierdzone przez inspektora. Wady sa efektem blednych przeliczen fundamentow i stropu.
Dla mnie te zmiany oznaczaja kilka tysięcy dodatkowych kosztow. Wiadomo, dom będę miał solidniejszy i bezpieczny (oby), ale sporo kosztow było niepotrzebnych i do unikniecia (jak odsylanie ludzi z budowy, odsylanie materialu czy wizyty inspektora, który odbiorow podpisac nie mogl i zupelnie mu się nie dziwie).
Na razie jedynym komentarzem projektanta było: ‘mieliscie projekt wczesniej, wiec ekipa mogla go dokladnie przeanalizowac’, wiec moja cierpliwość powoli się konczy.
Czekam na treściwe komentarze jak postąpić w zaistniałej sytuacji.